BLOG

System detekcji wycieku czynnika chłodniczego



Kontrola stanu czynnika chłodniczego obecnego w instalacjach wykorzystywanych w chłodnictwie przemysłowym jest niezwykle ważna w kontekście prawnym, ekonomicznym oraz ekologicznym. Szacuje się, że w przeciętnym supermarkecie może dojść do wycieku nawet 25% czynnika chłodniczego w ciągu roku.

Już dla jednego sklepu strata dużej ilości czynnika jest obarczona znacznymi kosztami, a pomnożenie tej wartości przez liczbę placówek podlegających większej sieci generuje olbrzymie obciążenie finansowe, które na dodatek nie uwzględnia wydatków wynikających z ograniczonej pracy instalacji czy przerw w dostarczeniu usług. Jednym z podstawowych działań profilaktycznych dla tego typu sytuacji jest tworzenie rozwiązań eliminujących zagrożenia wynikające z wycieku czynników z instalacji chłodniczych. Zalicza się do nich m.in. systemy detekcji wycieku czynnika chłodniczego.

Na czym polega działanie systemu detekcji?

Chłodnictwo i klimatyzacja znajdują zastosowanie w różnego rodzaju obiektach o przeznaczeniu przemysłowym, handlowym oraz przetwórczym, a także do magazynowania i przechowywania produktów rolno-spożywczych. Korzystanie z systemów do monitoringu chłodniczego pozwala na skuteczne zabezpieczenie przestrzeni, artykułów oraz ludzi przed szkodliwą emisją czynnika chłodniczego do powietrza. Głównym członem sterującym pracą systemu detekcji wycieku czynnika chłodniczego jest centrala, czyli urządzenie odpowiadające za śledzenie i analizowanie parametrów pracy instalacji, jak również powiązanych z nią urządzeń chłodniczych. W sytuacji pojawienia się wycieku informuje ona kontrolera o przekroczeniu wartości progowych stężeń czynnika chłodniczego. Dodatkowo system zabezpiecza obiekt przed osiągnięciem niebezpiecznych wartości stężeń w powietrzu. Robi to m.in. poprzez uruchomienie wentylacji awaryjnej i elektrozaworów na instalacji chłodniczej, odcięcie energii elektrycznej z zagrożonych pomieszczeń czy włączenie sygnalizacji alarmowej (akustycznej i optycznej). Jednocześnie przetwarzane parametry pracy instalacji chłodniczej są w sposób ciągły archiwizowane w formie zabezpieczonych baz danych, które mogą się później przysłużyć do tworzenia raportów niezbędnych do oceny zaistniałej sytuacji i przeciwdziałania kolejnym wyciekom.

Dlaczego warto stosować systemy detekcji?

Zgodnie z normą PN-EN 378 „Instalacje ziębnicze i pompy ciepła. Wymagania dotyczące bezpieczeństwa i ochrony środowiska” każdy czynnik chłodniczy ma precyzyjnie zdefiniowaną praktyczną granicę stężenia. Jest to inaczej poziom najwyższego dopuszczalnego stężenia określonego czynnika w przestrzeni użytkowej, który nie wywołuje ostrego zatrucia ani żadnych innych skutków utrudniających ewakuację ze skażonego miejsca. Większość czynników chłodniczych może jednak w pośredni lub bezpośredni sposób przyczyniać się do powstawania zagrożeń dla ludzi, środowiska, sprzętu czy przechowywanego towaru. Przekroczenie wartości ulatniającego się czynnika może nie tylko poważnie utrudniać oddychanie czy wpływać na pogorszenie stanu zdrowia, ale w skrajnych przypadkach nawet prowadzić do śmierci. Niekontrolowana emisja czynników chłodniczych może również spowodować inne poważne zagrożenia, np.:

Mimo że nie w każdym przypadku przepisy nakładają obowiązek kontroli obecności w powietrzu czynników emitowanych z nieszczelnych instalacji chłodniczych, działania te powinno się podejmować bez wyjątków. Prawidłowo działające systemy detekcji niekontrolowanych wycieków czynników chłodniczych znacząco eliminują ryzyko związane z narażaniem zdrowia i życia pracowników danych obiektów, powstawaniem atmosfery sprzyjającej wybuchom czy pożarom, zniszczeniem przechowywanego towaru na skutek skażenia czynnikiem lub przechowywania w niewłaściwych warunkach czy skażeniem środowiska. Montaż systemów detekcji ułatwia również utrzymanie urządzeń we właściwym stanie technicznym – warto bowiem pamiętać, że już niewielkie ubytki czynnika chłodniczego mogą wpływać na wartość parametrów pracy instalacji, przez co następuje wzrost ich energochłonności i redukcja wydajności obiegu.


Wróć do bloga